Do dna!

     

           Inspiracją do napisania tego artykułu stały się moje ostatnie zakupy w supermarkecie.



           Po południu spodziewałam się gości, więc udałam się do sklepu. Minęłam półki z pieczywem, stoisko z warzywami i owocami, sery i wędliny, słodycze i w końcu dotarłam do alejki z napojami. I tu zaczął się mój problem, bo wybór produktów jest ogromny.

          Wśród zaproszonych gości znajdowała się mała dziewczynka, córka moich znajomych, więc udałam się do półki gdzie znajdowały się popularne soki dla dzieci.  Bez zastanowienia włożyłam butelkę do koszyka i...coś mnie tknęło. Przyznaję, że nie robię "mądrych" zakupów. Nie spędzam godziny w alejce, czytając etykiety kolejnych produktów, które wrzucam do wózka. Tym razem, wzięłam butelkę do ręki. Z przodu opakowania producent wymienia szereg owoców, z których zrobiony jest napój. Zapewnia również brak konserwantów w swoim produkcie. Ale czar pryska kiedy wczytuję się w skład soku, który przeznaczony jest głównie dla dzieci! Konserwanty, barwniki, różnego rodzaju E..., mała zawartość owoców i ...CUKIER! Czy wiecie, że w 100 ml było go aż około 10g. 10 g to mniej-więcej 2 łyżeczki cukru. Biorąc pod uwagę, że butelka soku to 900 ml, obliczyć możemy, że znajduje się w niej 18 łyżeczek cukru. Dla porównania litrowa butelka Coca-Coli zawiera około 22 łyżeczek cukru. Sprawa wygląda podobnie jeśli chodzi o większość napojów znajdujących się na sklepowych półkach. Cukier króluje prawie w każdym produkcie do picia, który wzięłam do ręki.
         Co więc pić? Najlepiej wodę (ale nie smakową! W niej również znajduje się duża ilość cukru). A jeśli nie wodę, to co?
Dziś przedstawię Wam moją propozycję na domowe smoothie. Te zdrowe koktajle, mogą być świetnym uzupełnieniem posiłków. W zależności od tego z czego je przygotujecie dostarczą Wam odpowiednich witamin, a co najważniejsze to Wy decydujecie czy znajdzie się w nich choćby jedna łyżeczka cukru. Moje propozycje nie zawierają go ani grama. Znajdziecie w nich za to wiele cennych składników, które dodadzą energii, poprawią kondycję skóry i pomogą walczyć z chorobami.


GRUSZKA, BANAN, MIĘTA



2 gruszki
2 banany
garść listków świeżej mięty
szklanka mleka

Gruszki i banany obieramy, miętę myjemy i osuszamy. Wszystkie składniki wkładamy do miski i dokładnie blendujemy.
Banan dostarczy cennych węglowodanów i potasu. Mięta uczestniczy w regulacji pracy wątroby, rozluźnieniu organizmy oraz poprawia nastrój. Zastosowanie mięty jest także skutecznym antidotum na problemy żołądkowe, drażliwość przewodu pokarmowego, wzdęcia lub poranne mdłości. 





WIŚNIE, WODA KOKOSOWA


Garść wiśni (ja użyłam mrożonych)
2 banany
szklanka wody kokosowej
(przyznaję, że użyłam tu łyżeczki brązowego cukru - wiśnie są kwaśne :))

Wszystkie składniki łączymy za pomocą blendera. Opcjonalnie, słodzimy brązowym cukrem. 

Woda kokosowa, której tutaj użyłam zapewnia skuteczną regulację gospodarki wodnej i metabolizmu, jest więc niezastąpiona przy diecie i aktywności fizycznej. Warto zastąpić nią soki i izotoniki, bowiem w porównaniu z nimi woda kokosowa nawadnia organizm do 10 razy lepiej, dostarczając niezbędnych mikroelementów. Dlatego też nazywana jest naturalnym izotonikiem. Wiśnie natomiast zadziałają antybakteryjnie, odtruwająco, przeczyszczająco i przeciwzapalnie. Wyregulują gospodarkę kwasowo-zasadową w organizmie. 




MANGO


Mango
1 banan
szklanka mleka

Składniki miksujemy obieramy, owoce wkładamy do miski, blendujemy na gładki mus, dodajemy mleko.

Mango to owoc jak z raju. To niesamowite bogactwo witaminy A i beta karotenu, a także z witaminy E, C, kompleksu minerałów z pokaźną dawką potasu i magnezu  na czele, wspierających prawidłową pracę serca. Jest zbawienny nie tylko dla układu krwionośnego, nerwowego, poprawia także wygląd cery i stan wzroku. Jego nieocenione właściwości antyrakowe zostały potwierdzone w wielu testach klinicznych. 




Na zdrowie!

Komentarze